Pierwsza pomoc na stoku

Wyjazd na narty. Pogoda dopisała, warunki do jazdy są świetne, słońce świeci. Jesteśmy zadowoleni, wszystko jest w porządku aż tu nagle… Zwykła wywrotka, większa mulda, z którą nie dajemy sobie rady, oblodzona ścianka, ostry zakręt, albo inny narciarz, który przecina nam trasę. Powodów mogą być tysiące, ale wystarczy jeden niefortunny upadek i może nam stać się krzywda. Co wtedy? Jak się zachować? Jak pomóc komuś, kto został ranny lub poszkodowany? Czasami wystarczy podać zagubioną nartę, pomóc wstać i zapytać czy wszystko w porządku. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy to nie wystarczy… Wtedy przydaje się znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy, która na stoku wygląda trochę inaczej.
Każdy narciarz ma obowiązek udzielenia pierwszej pomocy rannemu lub poszkodowanemu zanim na miejsce wypadku dotrze ekipa ratownicza. Nie zwlekaj! Każda sekunda jest ważna, bo można uratować czyjeś życie! 
Sposoby postępowania oraz zasady udzielania pierwszej pomocy podczas wypadków narciarskich.
Na podstawie informacji dotyczących bezpieczeństwa na stoku ze stron:

http://narty.polskieradio.pl/   oraz    http://skitime.pl/

• Zabezpiecz miejsce wypadku
• Zabezpiecz poszkodowanego przed dalszymi urazami
• Postępowanie w przypadkach grożących utratą życia
• Ochrona przed utratą ciepła
• Powiadomienie służb ratowniczych
• Oczekiwanie na przybycie ratowników

• Pomoc ratownikom przy likwidacji wypadku

Zdjęcie: http://blog.bazatelefonow.pl/posts/2010-12/12322-z-mysla-o-bezpieczenstwie-w-gorach/

 

Miejsce wypadku należy zabezpieczyć poprzez wbicie skrzyżowanych nart ok. 3-4 metrów powyżej poszkodowanego. Należy zachować odpowiedni odstęp, aby narty nie przewróciły się na rannego. Jeśli przejeżdżamy w pobliżu miejsca wypadku, pamiętajmy, żeby nie podjeżdżać zbyt blisko, gdyż możemy obsypać leżącego śniegiem, co nie jest w żadnym wypadku wskazane ani tym bardziej miłe.
Pamiętajmy o zachowaniu spokoju. Zróbmy wszystko, aby rozładować panujące napięcie i stres, co uspokoi poszkodowanego i łatwiej nam będzie udzielić pomocy. Następnie musimy ocenić sytuację i stan ofiary wypadku pod kątem zagrożenia życia. Sprawdźmy czy nie ma zagrożenia lawinowego, możliwości obsunięcia się gruntu, szczelin – czy ranny powinien zostać przetransportowany? Kolejnym krokiem jest analiza stanu fizycznego poszkodowanego – czy jest w szoku, oddycha, czy serce prawidłowo pracuje? Najpierw zapytajmy co mu dolega, co boli, bądźmy jednak świadomi tego, że ranny może być w ciężkim szoku i nie będzie mógł dokładnie opisać dolegliwości lub nie będzie odczuwał bólu. Sprawdźmy oddech – układamy osobę na wznak i nachylamy się nad nią przybliżając ucho do jej ust i nosa, obserwujemy klatkę piersiową. Następnie kontrolujemy krążenie – dotykamy jedną z dużych tętnic. Najszybciej i najłatwiej zrobić to na tętnicy szyjnej, między krtanią a dużym mięśniem szyjnym. Używamy dwóch lub trzech palców przykładając je do skóry. Ważne jest, żeby nie badać tętna koniuszkami palców, gdyż wtedy możemy wyczuć nasz własny puls, zamiast rannego. 
Zdjęcie: http://www.portalzdrowia.pl/

Dokładne oględziny są jednak niezbędne, ponieważ może się okazać, że poszkodowany może mieć uraz kręgosłupa, który wymaga interwencji specjalistycznej pomocy medycznej. Gdy ranny nie wykazuje objawów uszkodzenia kręgosłupa, należy zastosować ułożenie ciała we właściwej pozycji – tzw. pozycja boczna ustalona. Odchylona do tyłu głowa oraz wysunięty język do przodu umożliwiają udrożnienie dróg oddechowych i wyciek płynu, wymiocin lub innych ciał obcych z jamy ustnej. Odpowiednie ułożenie rąk i nóg zapobiega przewróceniu się ciała na plecy lub brzuch.

Można wykonać tzw. badanie systemowe, które polega na sprawdzeniu czy ofiara wypadku nie doznała krwotoków wewnętrznych i urazów kończyn – od głowy po nogi. Nie wolno jednak zdejmować butów narciarskich – są doskonałym usztywnieniem jeśli coś stało się w stopy. Jednocześnie trzeba kontrolować reakcje – pytać – to najłatwiejszy sposób sprawdzenia czy osoba, której udzielamy pomocy jest przytomna i czy jest w stanie odpowiadać na proste pytania. Kolejny punkt to zabezpieczenie poszkodowanego przed utratą ciepła i powiadomienie służb ratowniczych, a jeśli jest z Tobą ktoś jeszcze, niech wezwie pomoc od razu. Należy dokładnie określić miejsce i w miarę możliwości stan zdrowia ofiary wypadku, a następnie zostać z nią aż do przybycia pomocy i starać się utrzymywać z nią kontakt, by nie traciła przytomności.

Jeśli osoba, której udzielamy pomocy jest ranna i krwawi musimy natychmiast wezwać pomoc. Do czasu przybycia ekipy ratowniczej należy zmniejszyć krwawienie poprzez uciśnięcie rany chustką, koszulą lub innym materiałem. Trzeba przyciskać do rany lub zawiązać na kończynie powyżej rany. Opatrunek uciskowy nie może jednak być w użyciu dłużej niż godzinę, ponieważ krew nie jest dostarczana do tkanek i te obumierają.

Zdjęcie: http://www.skiforum.pl/threads/3981-Pierwsza-pomoc-na-stoku/page2

Co zrobić jeśli ofiara wypadku nie oddycha i nie wyczuwamy akcji serca? Wtedy należy jak najszybciej podjąć akcję reanimacyjną.

AKCJA REANIMACYJNA.
Każdy z nas powinien wiedzieć, jak prawidłowo przeprowadzić akcję reanimacyjną. Dla ułatwienia można zapamiętać 3 czynności, zgodnie z kolejnością alfabetyczną: A,B,C.
A (airway)udrożnienie dróg oddechowych. Należy oczyścić jamę ustną ze wszystkich znajdujących się w niej wydzielin (wymioty, krew oraz inne ciała obce). Kładziemy osobę na plecach i usuwamy zawartość jamy ustnej i gardła. Potem należy wyprostować głowę poszkodowanego i odciągnąć ją do tyłu naciskając czoło jedną ręką, drugą natomiast podkładając pod kark, uważając aby nie uszkodzić kręgów szyjnych.
B (breathing)sztuczne oddychanie. Możliwe metody: usta-nos lub usta-usta. Klękamy z lewej strony ratowanego, nieco z tyłu głowy a następnie odchylamy jego głowę do tyłu (tak, jak przy udrażnianiu dróg oddechowych), prawą ręką przytrzymujemy czoło i zatykamy nos (metoda usta-usta). W metodzie usta-nos należy szczelnie zatkać usta reanimowanego. Co 4-5 sekund (12 do 15 oddechów na minutę) trzeba nabrać powietrza, nachylić się nad rannym i obejmując szczelnie ustami jego usta (lub nos) wdmuchujemy do nich nasze powietrze. Jednocześnie obserwujemy czy unosi się jego klatka piersiowa. Jeśli unosi się brzuch (nadbrzusze) to znaczy, że drogi oddechowe nie są udrożnione, a powietrze zamiast do płuc, dostaje się do żołądka.
C (circulation) – pośredni masaż serca. Wykonujemy go tylko wtedy, gdy nie wyczuwamy tętna. Masaż serca polega na wytworzeniu sztucznego krążenia przez zgniatanie serca między mostkiem a kręgosłupem, z wykorzystaniem zewnętrznego ucisku klatki piersiowej. Klękamy na wysokości mostka leżącego (upewnijmy się, że ratowany leży na twardym podłożu), kładziemy dłonie na ⅓ wysokości mostka, a następnie naciskamy nadgarstkami ułożonymi jeden na drugim. Ręce powinny być wyprostowane w łokciach. U dorosłego mostek powinien przemieszczać się o 4-5 cm, u dziecka od 2,5 do 3,5 cm. W przypadku niemowlęcia jest to od 1,5 do 2,5 cm. Masaż serca u dorosłych rozpoczynamy od 30 ucisków, a następnie robimy 2 oddechy i powtarzamy czynność, u dzieci natomiast zaczynamy od 5 wdechów i kontynuujemy w proporcji 30 ucisków/2 oddechy.
Jak wezwać pomoc, gdy nie działa telefon?
Międzynarodowym znakiem wzywania pomocy w górach jest sygnał dźwiękowy (np. wołanie, krzyk) lub świetlny (np. latarka) nadawany 6 razy na minutę. Po tej serii następuje minuta przerwy. Gdy sygnał zostanie odebrany, potwierdzamy go 3 razy na minutę metodą dźwiękową lub świetlną. Sygnałem wzywania pomocy dla pilota śmigłowca jest uniesienie rąk do góry zachowując sylwetkę litery Y (YES/TAK). W razie, gdy pomoc jest nam niepotrzebna podnosimy prawą rękę do góry, a lewą trzymamy lekko pochyloną w dół. Sylwetka powinna przypominać literę N (NO/NIE).
Pamiętaj!
Ze względu na dużą prędkość poruszania się narciarzy oraz ograniczone możliwości manewrowania, na stokach dochodzi do wielu wypadków. Niestety często konsekwencją są poważne obrażenia głowy, a nawet zgon. Dlatego niezmiernie ważne jest noszenie kasków ochronnych. Na stoku nie liczy się ładny wygląd, ale przede wszystkim bezpieczeństwo.
Polecamy zapoznanie się z dekalogiem narciarza opracowanym przez GOPR:
  1. Używaj bezpiecznego sprzętu, przede wszystkim wiązań. Pamiętaj, że wiązanie jest wtedy bezpieczne, gdy jest prawidłowo ustawione. Jazda bez zabezpieczających pasków lub ski – stopów jest niewskazana.    
  2. Wybieraj dla siebie takie trasy i stoki, abyś zawsze panował nad szybkością. Jazdę dostosuj do swoich umiejętności, pogody, rodzaju i stanu trasy.    
  3. Zjeżdżaj tak, abyś nie stanowił zagrożenia dla innych i siebie.    
  4. Kiedy skręcasz, zachowaj bezpieczną odległość w stosunku do innych narciarzy, a przy skrzyżowaniu torów jazdy daj pierwszeństwo jadącemu wolniej lub będącemu niżej od ciebie.  
  5. Nie zatrzymuj się nigdy w poprzek trasy, w przewężeniach i na zakrętach, jeżeli upadniesz – wstań zaraz o ile to możliwe i zwolnij drogę.    
  6. Wyprzedzaj w takiej odległości, byś nie ograniczał wyprzedzanemu swobody ruchu. Na trasie można poruszać się tylko na nartach, pieszym wstęp jest wzbroniony.    
  7. Przestrzegaj znaków narciarskich i informacyjnych.    
  8. Nie zjeżdżaj blisko toru wyciągu narciarskiego i nie przecinaj trasy tego toru.  
  9. Pomagaj radą mniej sprawnym narciarzom. W razie wypadku udziel pomocy lub zorganizuj pomoc.    
  10. Dbaj o kondycję, korzystaj ze szkolenia pod okiem instruktora narciarskiego, o ile twoje umiejętności jazdy na nartach nie są wystarczające. Nauczysz się prędzej i będziesz prawidłowo wykonywał ewolucje narciarskie. Szkolenie i treningi można wykonywać tylko w wyznaczonych miejscach.